Sprawozdanie Kronikarza za 2014

Kochani,

dzisiaj ostatni dzień 2014 r. Takie chwile, jak te skłaniają do pewnych refleksji i podsumowań. Jako Kronikarz brochowski działam dla dobra popularyzowania i promocji dziedzictwa kulturowego Gminy Brochów i dlatego jestem zobowiązana do złożenia swoistego sprawozdania ze swoich działań przed wszystkimi mieszkańcami mojego regionu. Zaczynamy! 

Idea stworzenia strony internetowej, która w całości byłaby poświęcona historii ziemi brochowskiej, zrodziła się na początku 2014 r.  Pomyślałam, że skoro prowadzę badania naukowe, gromadzę mnóstwo materiałów, to byłoby na miejscu podzielić się zdobyczami archiwalnymi z moimi krajanami. I tak, w lutym powstał pierwszy post. W tym miejscu chciałabym serdecznie podziękować mojemu serdecznemu koledze, Bartłomiejowi Jaworskiemu, za wsparcie i inspiracje. Bartłomiej, jako bardziej doświadczony bloger (od 2012 r. prowadzi blog Księgol, który obecnie ma 80,002 wyświetleń), zawsze służył mi radą. Muszę również tutaj zaznaczyć, że to właśnie Bartłomiej jest pomysłodawcą nazwy Kronikarz brochowski :)

W miarę przypływu nowych wpisów i  informacji, pogrupowałam wszystkie wpisy w odpowiednie cykle. Z powyższego wykresu wynika, że w 2014 r. najwięcej postów powstało na temat samego Brochowa. Drugie miejsce zajmuje Archiwum Ziemi Brochowskiej, a trzecie Ziemia Brochowska, czyli posty o miejscowościach Gminy Brochów. W przyszłym roku muszę zdecydowanie popracować nad cyklem Brochowscy. Najmniejsza ilość wpisów tego cyklu nie wynika z mojego lenistwa :), a jedynie ograniczonej bazy źródłowej.

Kończący się rok zaowocował również powstaniem Archiwum Ziemi Brochowskiej, które jest moim autorskim projektem i jednym z moich sztandarowych osiągnięć. Podchodzę do tego projektu bardzo poważnie, gdyż jeśli śledzicie moje wpisy na Facebook, to wiecie, że sprowadziłam sobie nawet w tym celu szafę katalogową i zamówiłam zaprojektowanie specjalnego logo. Cieszy mnie to, że w tak krótkim czasie, udało mi się zgromadzić już kilkaset fotografii i kilkadziesiąt dokumentów, które najlepiej oddają pamięć o minionych dniach z historii naszej małej  ojczyzny.

W 2014 r. udało mi się również zaprezentować swoje osiągnięcia i podzielić się z szerszą publiką, wykraczającą poza granice Gminy Brochów, swoimi wynikami badań o historii ziemi brochowskiej. W sierpniu udzieliłam wywiadu w Radiu Sochaczew, który został następnie opublikowany w Echo Powiatu. W październiku byłam gościem Spotkań z historią organizowanych przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania nad Bzurą, na których zaprezentowałam referat Brochów to nie tylko Chopin. Oprócz tego w czasopiśmie naukowym Saeculum Christianum ukazał się mój artykuł o Bractwie św. Rocha przy kościele w Brochowie 1854-1881. Mogę zdradzić, że oddałam do korekty mój kolejny artykuł, ale tym razem poświęcony proboszczom brochowskim w XIX i XX w.

Muszę przyznać, że blog cieszy się co raz większą popularnością i obecnie osiągnął  17 502 wyświetleń:

 

Powyższy wykres prezentuję ilość wyświetleń Kronikarza brochowskiego w całym 2014 r. Nie wiem, na ile dane, dotyczące zagranicy są adekwatne do celowości poszukiwanych informacji, ale jeśli nawet ktoś spoza naszego kraju trafił na Kronikarza i poczytał trochę o historii Gminy, to już jest to duży sukces. Dane wygenerował Blogger.

W 2014 r. najbardziej popularnym wpisem okazał się ten o Patryku Kamińskim i jego mundurach. Srebrny medal zdobył Książkołap Przemysław Pawlak, a brązowy Początek Szkoły Podstawowej w Brochowie.

Osobiście uważam, że ustalenie i ogłoszenie daty początku szkolnictwa elementarnego w Brochowie, uważam za jeden ze swoich największych sukcesów. Przypomnijmy, że pierwsza szkoła podstawowa/publiczna powstała w Brochowie w 1819 r. Szkoda tylko, że tak ważna informacja dla dziejów szkolnictwa na terenie naszej Gminy, nie była godna uwagi i nie została zauważona przez  Dyrekcję Szkoły lub samych nauczycieli. Na stronie internetowej szkoły nadal widnieją te same informacje, co przed rokiem. Niestety, na to Kronikarz brochowski nie ma już wpływu...

Ostatnimi słowy chciałabym również odpowiedzieć na często zadawane mi pytanie: Po co Ja tak w ogóle to wszystko robię? Skoro to robię, to zapewne czerpię z tego stosowne profity. Moi drodzy, za swoją pracę na rzecz promocji dziedzictwa kulturowego Gminy Brochów nie dostaje żadnych pieniędzy. Wszystkie zdobyte materiały, jeśli wymagają odpłatnej reprodukcji, opłacam sama z własnych pieniędzy. Podróże do archiwów również finansuje sama. W swoich działaniach jestem sama. Nie mam wsparcia od lokalnych władz Gminy, ani od żadnych innych. Odpowiadając na pierwszą część pytania: moim celem jest rozbudzenie lokalnej tożsamości mieszkańców Gminy Brochów; podkreślenie, że Gmina Brochów nie musi być kojarzona tylko i wyłącznie z Chopinem (hasło mego życia); rozsławienie ziemi brochowskiej nie tylko na terenie kraju, ale również poza jego granicami. 

Reasumując, 2014 r. był niezwykle pracowity dla Kronikarza brochowskiego. Nadchodzący będzie jeszcze bardziej pracowity i trudny... Czeka mnie obrona doktoratu, który nosi dumny tytuł   Brochów - dzieje polityczne i społeczeństwo od XVI do XIX w. Mam nadzieję, że już na jesieni   2015 r. moje marzenie wreszcie się ziści  i będę mogła otrzymać tytuł doktora na podstawie pracy mojego życia. Najważniejszej ze wszystkich. 

Zbliżający się Nowy Rok niesie wszystkim nadzieję
na uspokojenie, życzliwość i spełnienie marzeń.
W te piękne i jedyne w roku chwile
chcę złożyć najlepsze życzenia
pogodnych, zdrowych i radosnych dni
oraz szczęśliwego Nowego Roku 2015.