Jak można łatwo się domyślić, Brochów miał również swój wkład w insurekcję kościuszkowską (1794). W czasie powstania generał Dąbrowski stacjonował w okolicach Brochowa. Trzeba jednak przyznać, że jego wizyta nie przyniosła naszym przodkom nadmiaru szczęścia :(
Obóz został rozbity na polach, gdzie zbudowano prowizoryczne baraki z powodu braku namiotów wojskowych. W Brochowie zastano magazyn furażu (owies, siano) dywizji ks.Poniatowskiego, która przesunęła się o 10 km. Kiedy zapasy skończyły się, postanowiono zabierać zboże w snopkach z okolicznych stodół. Nie oszczędzono nawet dworu, który został ogołocony z zapasów. Dodatkowo, wyrżnięto bydło i skonsumowano jarzyny. Ciężkie warunki atmosferyczne (deszcz i chłód), brak ciepłej odzieży, butów i niedostatek żywności sprawiały, że karność i dyscyplina dywizji nie były już tak wysokie, jak na początku.
[Opracowano na podstawie: J.Pachoński, ,,Generał Jan Henryk Dąbrowski:1755-1818'', Warszawa 1987]
Bardzo ciekawa notka. Ciekaw jestem cczy to było przed czy po epizodzie z Pilaszkowem, gdzie 23 kwietnia 1794 r. Jan Henryk Dąbrowski
OdpowiedzUsuńzostał mianowany generałem-majorem.
General Dąbrowski był w Brochowie w październiku 1794 r.
OdpowiedzUsuń